Ostatnio na czasie jest Uważność. To takie coś, zjawisko, tendencja, sposób bycia, życia, którym celem jest zatrzym,anie się na chwilę i kontemplowanie chwili. Nie gonitwa, nie lepiej, szybciej, sprawniej, ale życie w teraźniejszości a nie w poczuciu straty za przeszłością i pod presją przyszłości.
Przeczytałam ciekawy artykuł W twoim stylu o minimalizmie. Wyzbyciu się otaczających nas przedmiotów, gadżetów, pierdół, by cieszyć się zyciem, osobami.
Czy będę tak umiała?
Czuję się przytłoczona i wiem, że właśnie powinnam ulec Uważności i Minimalizmowi. Czuję.